Z soboty na niedzielę odbyła się kolejna Noc Muzeów. Tym razem Classic Cars Łódź postanowiło stworzyć ruchome "muzeum". Przed 18 zebraliśmy się pod Manufakturą i ustaliśmy pierwszy punkt programu. Pojawiły się zarówno nowe samochody (m.in. Fiat 850 Vignale, Alfa Romeo Alfetta 1800 GT, Jeep Wagoneer) jak i nowi sympatycy klasycznej motoryzacji.
Na pierwszy przystanek wybraliśmy zajezdnię na Brusie. Tramwaje jeżdżące i te czekające na renowacje oraz kilka autobusów w opłakanym stanie przyciągnęły sporą grupę zwiedzających. Wszędzie mogliśmy znaleźć tablice z poradami i ostrzeżeniami. Tramwaje jeździły, dzwoniły a w kuźni młoty waliły... Po drugiej stronie ulicy mogliśmy zwiedzić schron, w którym wystawione były różnego rodzaju militaria i zapoznać się z historią pewnego niedźwiedzia. Brus staje się coraz ciekawszym miejscem na mapie Łodzi, ale my decydujemy się jechać dalej do Białej Fabryki i skansenu. Jeszcze tylko informacja o CCŁ dla właściciela żółtego malucha i w drogę.
Po zaparkowaniu pod Białą Fabryką i przywitaniu się z retro pasjonatami udaliśmy się na zwiedzanie wystawy w fabryce jak i domków tkaczy. Już po zmroku przenosimy się do Muzeum Kinematografii. Ostatnim punktem do którego dojechało nasze Classicowe muzeum był kompleks EC1 który zaczyna wyglądać imponująco. Niektóre pomieszczenia aż prosiły się aby postawić tam klasyki. Podczas naszej podróży przez Łódź jedni uczestnicy dojeżdżali inni odjeżdżali. W sumie uczestniczyło 20 samochodów. Dziękujemy wszystkim, którzy zdecydowali się dołączyć do nas, choćby na chwilę.
tekst: szis
zdjęcia: Maciej Wiechecki, Karolina Tomaszewska, Magda i Sebastian Gutkowscy, Magda i Maciej Rosińscy